Sposób przygotowania. Kaszę jaglaną i komosę ryżową moczymy w wodzie przez cały dzień. Następnie przepłukujemy, nalewamy nowej wody i pozostawiamy na noc. Rozgrzewamy piekarnik na 160 stopni, tryb góra-dół. Odsączamy kasze i przepłukujemy przez sitko z drobnymi dziurkami. Babkę jajowatą zalewamy wrzącą wodą, odstawiamy na 10 12 różnorodnych przepisów na desery z kaszy jaglanej, które Cię zachwycą! Znajdą się tu propozycje dla osób o różnych preferencjach żywieniowych – fit desery, wegańskie ciasta, a także bezglutenowe przepisy. Kasza jaglana, dzięki delikatnemu smakowi doskonale sprawdza się jako dodatek lub baza wielu deserów. Najważniejsza w chlebie jest mąka, to dzięki niej nasz chleb jest wartościowym posiłkiem, dlatego tak ważne jest, aby została uzyskana z niepryskanego ziarna zbóż.Wybieram świadomie, co podaje mojej rodzinie. Używam mąki z ekologicznego polskiego gospodarstwa, warto wspierać takie miejsca, aby było ich jak najwięcej. Desery z kaszy jaglanej są świetną opcją na włączenie tego zdrowego produktu do swojej diety w smaczny sposób. Możesz sięgnąć po niego, gdy szukasz odżywczej wersji. Jeżeli zastanawiasz się jak zrobić desery z kaszy jaglanej, by były pyszne, słodkie i dobre dla początkujących, to ten prosty przepis sprawdzi się doskonale. Chleb z kaszy jaglanej i amarantusa kwietnia 2016 (3) marca 2016 (4) lutego 2016 (1) stycznia 2016 (3) 2015 (163) grudnia 2015 (14) listopada 2015 (10) października 2015 (10) września 2015 (13) sierpnia 2015 (8) Przepis wypatrzyłam u SZYBKIE GOTOWANIE KLIKFajny chleb, miła odmiana od tego co do tej pory jadłam.10 kromek200g skiełkowanej kaszy gryczanej niepalonej85g siemienia lnianego50g ziaren amarantusa1 . Składniki: 2 szklanki kaszy gryczanej niepalonej, 2 szklanki kaszy jaglanej, pół szklanki ziaren słonecznika, pół szklanki ziaren dyni, pół szklanki siemienia lnianego, 1,5 łyżeczki soli himalajskiej, 1 łyżeczkę miodu, 4 łyżki oleju. Sposób przygotowania: Kaszę myjemy dokładnie. Wkładamy do dwóch oddzielnych misek, zalewamy wodą i zostawiamy na 24 godziny. W razie potrzeby dolewamy wody, żeby kasza była pod wodą. Po 24 godzinach zlewamy wodę. Blendujemy kaszę jaglaną i część kaszy gryczanej. Pozostałą część kaszy gryczanej dodajemy do tych zblendowanych. Dodajemy pozostałe składniki. Mieszamy łyżką i pozostawiamy na następne 12 godzin. Po 12 godzinach, przekładamy do wyłożonej papierem blaszki. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy około 1 godziny w temp. 180 stopni. Żródło: Marzanna Kamińska Chleb z kaszy? O tak! Popularny w ostatnim czasie z gryki podbił serca nie jednego z Was! Mam nadzieję, że moja propozycja również Wam się spodoba. Kolejny na liście tych udanych. Wilgotny, mięciutki, naprawdę dobry chleb. Jego prostota zachwyci osoby, które nie przepadają za pieczeniem, gotowaniem, długim przebywaniem w kuchni. Jego wykonanie zajmuje chwilkę, a zapach który unosi się po całej kuchni i ten smak- bezcenne! Dzisiejszy chlebek to coś dla alergików. Proponowany przepis nie zawiera glutenu, nabiału, jaj i drożdży. Za jego wyrastanie odpowiedzialny jest tutaj proszek do pieczenia. Nie jest twardy, nie kruszy się. Kromeczka pozostawiona w chlebaku na dwa dni była dalej świeża. I co ważne. Mimo użycia kaszy jaglanej, chleb nie ma gorzkawego posmaku ( co często zdarza się przy jaglanych wypiekach). Składniki: szklanka kaszy jaglanej szklanka komosy ryżowej łyżeczka ksylitolu 4 łyżki łuski babki jajowatej łyżeczka soli 2 łyżeczki proszku do pieczenia, bezglutenowego 3 łyżki oleju słonecznikowego łyżka octu jabłkowego 2 szklanki wody Kaszę jaglaną i komosę zalewam wodą. Ziarna pokryte w wodzie wstawiam do lodówki na noc. Po upływie 12 godzin odsączam je na sicie. Łuski babki jajowatej zalewam szklanką wody, mieszam aż powstanie gęsty kisiel. Dodaję do nich odsączone ziarna komosy i kaszy . Dodaję kolejno ksylitol, sól, olej, ocet jabłkowy i proszek do pieczenia. Wlewam pozostałą szklankę wody. Ciasto na chleb miksuję blenderem ( masa nie może być gładka, powinny być widoczne ziarna). Tak powstałe ciasto wylewam do foremki o wymiarach 13x32cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę chlebek w temperaturze 160 stopni przez 90 minut. Inspiracją do powstania tego chlebka był przepis z bloga Przepis na chleb z kaszy jaglanej i gryczanej jest wariacją przepisu na klasyczny chleb gryczany. Skoro z tego przepisu wychodzi doskonały chleb gryczany to dlaczego nie przygotować go też w wersji pół na pół z kaszą jaglaną? Tak oto powstał pomysł na kolejny eksperyment kulinarny. Od pomysłu do realizacji… Nie zwlekając zapakowałam obie kasze do słoików, otuliłam ściereczką aby nie traciły ciepła i rozpoczęłam niecierpliwe oczekiwanie. Co kilka godzin pieczołowicie mieszałam i dodawałam kolejne składniki. Oczywiście, wszystko nie mogło pójść tak gładko! Do moczenia kasz użyłam pół litrowych słoików co w przypadku kaszy gryczanej skończyło się mokrą katastrofą na blacie, bo kasza napęczniała a potem proces fermentacji sprawił, że prawie wyszła ze słoika, wypychając wodę i tworząc mokrą, kleistą plamę. Jednak w porę udało mi się powstrzymać dezerterującą grykę :) Chleb jaglano – gryczany dla cierpliwych Po 40 godzinach oczekiwania chleb wjechał do piekarnika. Po niecałej godzinie wyjęłam pachnący bochenek, którego cudowny aromat rozszedł się po całej kuchni. Eksperyment zakończył się wielkim sukcesem! Chleb ma rewelacyjną konsystencję, jest zwarty, nie rozsypuje się podczas krojenia. W środku jest miękki i wilgotny a dodatkowo ma pyszną chrupiącą skórkę. Ma delikatniejszy smak niż chleb z samej kaszy gryczanej. Polecam wszystkim, bo jest banalnie prosty do przygotowania, choć niewątpliwie wymaga cierpliwości. Kilka podstawowych zasad pieczenia bezglutenowego chleba z kaszy W tym miejscu chciałabym tylko dodać, że przy pierwszej podjętej próbie pieczenia chleba gryczano – jaglanego namaczałam kasze osobno. Potem natomiast stwierdziłam, że obie kasze można z powodzeniem namaczać w jednym naczyniu. Przyniosło to nawet lepsze rezultaty, dlatego przepis zmodyfikowałam pod tym względem. Jeśli jednak wolisz namaczać kasze osobno to nic nie stoi na przeszkodzie. Tak samo jak w przypadku chleba gryczanego tak i przy wypieku chleba z kaszy jaglanej i gryczanej trzeba zastosować się do kilku prostych wskazówek aby zapewnić powodzenie wypieku. Kasze należy namaczać w niemetalowym naczyniu, najlepiej w słoiku lub szklanej misce, ja do tego celu używam dużego, dwulitrowego słoika, gdyż kasza lubi „rosnąć” w takcie namaczania a dodatkowo słoik łatwiej opatulić w ściereczkę. Kaszę należy mieszać drewnianą lub silikonową łyżką. Jeśli forma do pieczenia jest metalowa to należy ją wyłożyć papierem do pieczenia. Zarówno kasza jak i późniejsza masa na chleb musi stać w temperaturze pokojowej, starannie owinięta oddychającą tkaniną, w miejscu nie narażonym na wstrząsy. W cieplejszych miesiącach można trzymać ją na parapecie gdzie padają promienie słoneczne a w zimie można postawić naczynie z kaszą w okolicy kaloryfera. Ważne jest to aby temperatura nie była za niska, bo kasza nie będzie fermentować tylko może się zepsuć. Na ostatni etap wyrastania można podgrzać piekarnik do wstawić masę w formie, po 15 minutach wyłączyć piekarnik i zostawić w nim włączone światełko. Im cieplejsze miejsce, tym szybciej nasz chleb będzie wyrastał. Przed zmblendowaniem masy woda powinna sięgać nie wyżej niż do powierzchni kaszy, jeśli wody jest więcej należy odlać jej nadmiar. Masy nie należy blendować na gładko, tylko do momentu uzyskania konsystencji grudkowatego budyniu. Jak zblendujesz masę na gładko to może się to skończyć zakalcem. Chleb najlepiej przygotować przez weekend i polecam od razu zrobić podwójną porcję, bo znika w zastraszającym tempie. :) Byłam przekonana, że będziemy jeść kanapki przez cały tydzień a tu się okazuje, że już nic nie zostało po bochenku chleba z fotografii i wypadałoby upiec kolejny :) Chcesz być zawsze na bieżąco? Znajdziesz mnie na Instagramie, Facebooku i Pintereście! Chleb z kaszy jaglanej i gryczanej Drukuj Porcje: 1 bochenek - keksówka o długości 20 cm Czas przygotowania: 40 godzin moczenia i fermentowania kaszy + 5 minut mieszania i miksowania + 55 minut pieczenia Składniki: 200g kaszy jaglanej 200g kaszy gryczanej białej, niepalonej ok. 500 -550ml wody źródlanej, przegotowanej (ok. - woda ma być ciepła ale po włożeniu do niej palca nie może parzyć) 1 płaska łyżeczka soli 1 łyżka świeżo zmielonego siemienia lnianego (opcjonalnie) 1 łyżka siemienia lnianego w ziarenkach (opcjonalnie) 2 łyżki pestek dyni (opcjonalnie) 2 łyżki nasion słonecznika (opcjonalnie) 1 łyżka nasion chia (opcjonalnie) Przygotowanie 1Kaszę jaglaną przelewam wrzątkiem. 2Kasze gryczaną i jaglaną płuczę w misce z ciepłą wodą ok. 2-3 razy aż woda będzie czysta i odsączam. 3Obie kasze przesypuję do słoika lub szklanej miski i zalewam ciepłą wodą, tak aby woda była ok 1 cm ponad kaszą. 4Opatulam szczelnie słoik lub miskę oddychającą tkaniną i odstawiam w spokojne i ciepłe miejsce na 8 godzin. W tym czasie kasza trochę napęcznieje a woda zrobi się lepka i ciągnąca. 5Po 8 godzinach mieszam dokładnie kaszę i uzupełniam, jeśli jest taka potrzeba, ciepłą wodą do 0,5 cm powyżej powierzchni kaszy. 6Odstawiam na kolejne 8 godzin pod przykryciem. 7Przed zblendowaniem masy woda powinna sięgać nie wyżej niż równo do powierzchni kaszy, jeśli wody jest więcej odlewam nadmiar. 8Dodaję sól, blenduję kaszę - masa nie może być gładka, ma mieć konsystencję grudkowatego budyniu. 9Dodaję pozostałe składniki - siemię lniane całe i mielone, pestki dyni słonecznik oraz nasiona chia i dokładnie mieszam drewnianą łyżką aby równomiernie rozprowadzić dodatki w masie. 10Masę przekładam do formy do pieczenia, przykrywam i odstawiam na kolejne 24 godziny - w tym czasie będzie zachodził powolny proces fermentacji. Ciasto trochę "wyrośnie" dlatego należy pozostawić przestrzeń pomiędzy masą a przykryciem. 11Po 24 godzinach masę wstawiam do zimnego piekarnika, podgrzewam go do temperatury 200st. C i po osiągnięciu docelowej temperatury piekę ok. 55 minut. 12Po upieczeniu chleb wyciągam od razu z formy i odklejam papier. Studzę na kratce. 13Kroję dopiero po całkowitym wystygnięciu. Wskazówki Do moczenia kaszy nie należy używać metalowych naczyń, najlepiej sprawdzi się słoik lub szklana miska. Jeśli forma do pieczenia jest metalowa to należy ją wyłożyć dobrej jakości papierem do pieczenia. Jeśli w domu jest zimno trzeba moczoną kaszę starannie "okryć" tkaniną, w zimie można postawić kaszę w okolicy kaloryfera. Ważne jest to aby temperatura nie była za niska, bo kasza nie będzie fermentować tylko może się zepsuć. Na ostatni etap wyrastania można podgrzać piekarnik do wstawić masę w formie, po 15 minutach wyłączyć piekarnik i zostawić w nim włączone światło. Spodobał Ci się przepis? Masz pytania, chcesz coś doprecyzować, podzielić się własnymi przemyśleniami albo recenzją? Zostaw komentarz pod postem! Tak naprawdę tytuł dzisiejszego przepisu powinien brzmieć: chleb z jednego składnika czyli oda do gryki… 😀 Od kiedy odkryliśmy dla naszego domu naleśniki z samej gryki czyli, jak się okazało „fransuską tradysję” 😉 z XVII wieku (przepis), eksperymentujemy z nią bardzo często. Biała gryka jest niezwykle wdzięcznym składnikiem kuchennych potraw. Jej śluzotwórcze właściwości (które znikają wraz z popularnym w Polsce prażeniem) gwarantują elastyczność każdego bezglutenowego dania. I tak, prócz naleśników mamy błyskawiczne „ciasto” z patelni z jabłkami, racuchy, placki (również te z bananem klik), „pity” gryczane (klik), blaty do pizzy (niepublikowane wciaż) oraz… chleb w kilku wersjach. Na obecnym etapie naszej drogi z gotowaniem dla zdrowia, chleb nie jest w ogóle potrzebny, nikt za nim nie tęskni. Jednak zawsze padało pytanie co podać gościom wpadającym na nocleg, babci i dziadkowi, przyzwyczajonym do kanapek śniadaniowych, co podać dzieciom sąsiadki które w przerwie bieganiny po ogrodzie wpadają na „coś na ząb” i wreszcie, co zjeść samemu gdy przyjdzie ochota podzielić się w domowych pieleszach „chlebem i solą” a dostępne w sklepach produkty gluten free w przeważającej większości nie spełniają naszych wymagań prozdrowotnych. Ten chleb nie jest oczywiście idealną opcją dla osób na diecie bardzo rygorystycznej. Mimo iż nie dodajemy do niego drożdży – rośnie. To co sprawia że rośnie – to tzw. dzikie drożdże i one również mogą być niedozwolone w diecie. Wówczas rozwiązaniem może być chlebek jaglany, płaski, który raczej należałoby nazwać lawaszem (klik). Ale do rzeczy. Przygotujcie kaszę gryczaną białą i… trochę cierpliwości. 🙂 Składniki: kasza gryczana biała (niepalona) – 2 szklanki woda – 2,5 szklanki sól dobrej jakości (kłodawska lub himalajska) – 1 płaska łyżka dodatkowo wedle uznania: kurkuma – 1 łyżeczka sezam – do woli Wykonanie: Kaszę dokładnie przepłucz na sicie następnie zalej wodą. W ciągu 2 dni doprowadź do skiełkowania gryki. Po mniej więcej dwóch dniach zmiksuj skiełkowaną grykę na gładko z wodą w której się moczyła z dodatkiem soli oraz opcjonalnie przypraw jakie lubisz. Dodaj sezam, posyp całość sezamem jeśli lubisz i wlej masę do dużej foremki lub dwóch małych. Wypełnij formę do 3/4 wysokości, następnie włóż do piekarnika. Tutaj masz 2 rozwiązania: albo pozostaw chleb na wiele godzin (najlepiej na cały dzień) do lekkiego wyrośnięcia albo włącz piekarnik na 30 stopni. W tej upalnej temperaturze już po kilku godzinach chlebek się wybrzuszy i będzie można go upiec. Temperatura to 180 stopni, czas – około 1,10 (mniejsze foremki) – 1,20 (większe foremki). Dlaczego kiełkujemy ziarna? Nic w przyrodzie nie ma chyba takiej mocy jak zarodek tkwiący głęboko w suchym nasionku. Nawet tysiąc lat w katakumbie nie zatrzyma procesu, w który wejdzie nie uszkodzone ziarno kiedy tylko „trafi na podatny grunt”. Moczenia usuwa kwas fitynowy z nasion i zapoczątkowuje proces kiełkowania. Skiełkowane nasiona zawsze są lżej strawne dla każdego. Większa ilość skrobi zostaje przekształcona w cukry proste, białka częsciowo w wolne aminokwasy a tłuszcze w wolne kwasy tłuszczowe. W wyniku tego procesu u niektórych osób cierpiących na alergie potrawy oparte na skiełkowanych nasionach nie dają objawów alergii pomimo iż w postaci nieskiełkowanej potrafią uczulić. Podczas kiełkowania wzrasta ilość witamin i minerałów, a także związków minerałów z aminokwasami które mogą wspomagać chelatację (Pitchford: Odżywianie dla zdrowia). Zatem – kiełkujmy na zdrowie! Uwaga nr1. Kiełki „czyszczą” ale i chłodzą organizm (surowe kiełki najlepiej jeść latem). Pitchford twierdzi że będą idealne dla osób „krzepkich” natomiast jeśli spożywamy je w nadmiarze mogą „…osłabić trawienie i pogorszyć stan osób, które są niedoborowe i wyziębione.” UWAGA nr 2: jeżeli ziarenka słabo kiełkują może to oznaczać że są uszkodzone mechanicznie. Przepis na podobny chleb otrzymałam od Was za pośrednictwem fb przed publikacją swoich doświadczeń. Bez kiełkowania. Fantastyczny jako szybsza wersja! 🙂 KLIK! Przepis na PYSZNY chleb z kaszy Myślę, że taki chleb na pewno przypadnie Wam do gustu, a przede wszystkim do smaku. Ja osobiście do niedawna jadłam tylko białe chrupiące pieczywo kupne, z grubą warstwą masła śmietankowego. Odkąd zaczęłam się odchudzać, jem tylko pieczywo ciemne lub czasem te z własnego wypieku. Ten chleb zawsze mi wychodzi, jest przez kilka dni dość świeży i przede wszystkim łatwy do zrobienia. Mój pierwszy w życiu chyba. Ja do zrobienia go używam termomixa, zastanawiam się czy ręcznie ktoś także jest w stanie go zrobić. Zobaczę następnym razem i dopiszę. Znalazłam go w google kiedyś zrobiłam skan na szybko żeby upiec, ale już nie odnalazłam nadawcy. Składniki potrzebne do przygotowania chleba: 150 gram ugotowanej kaszy gryczanej przestudzonej 30 gram drożdży ( raz robiłam na świeżych, a raz na suszonych. Oba wyszły) 300 gram wody 1 łyżka miodu 500 gram mąki przennej 1 łyżeczka soli 50 gram otrębów pszenicy 40 gram nasion lnu 40 gram pestek słonecznika Jajko roztrzepane do posmarowania ciasta i przyklejenia ziaren na wierzch. Wykonanie: Do termomixa wlewam wodę i dodaję drożdże, oraz miód. Ustawiam 2 minuty obrotów 2 i temperaturę 37 stopni. Następnie dodaje wszystkie pozostałe składniki i ustawiam 3 minuty pozycja interwał. Kasze dodaję porcjami po 50 gram. Przekładam do miski nakrywam szmatką bawełniana i czekam 30 minut, aż wyrośnie. Następnie wkładam ciasto do brytfanki wyłożonej papierem do piecznenia na kolejne 30 minut. Piekarnik nagrzewam na 200 stopni i wkładam chlebek do pieczenia na 45 minut. Pędzlem smaruję ciasto roztrzepanym jajkiem. Górę posypuję słonecznikiem, sezamem czy co tam mam pod ręką. Jajko ładnie to przytrzyma. Raz zapomniałam o jajku i słonecznik mi odpadł. Pamiętajcie, żeby lepiej wyciągnąć go z brytfanki po upieczeniu, bo raz zostawiłam raz na noc i rano spód był mokry. Polecam. Napiszcie jak ktoś się skusi własną opinię w komentarzu 😉 A może macie lepszy przepis, to tez poproszę 😉

chleb z kaszy gryczanej i jaglanej